Przeciętniak, momentami nudny i bardzo przewidywalny. Poza nagłą śmiercią postaci granej przez marię bello niczym
mnie nie zaskoczyli. Od początku było jasne że ten przygruby gliniarz okaże się zdrajcą, że na końcu hawke pozwoli
uciec fishburneowi, no i ze ten okaże się całkiem "spoko" co swoją droga było głupie. Słabe 6/10.
rzeczywiście jest za bardzo przewidywalny/ z marią Bellą masz racje to mnie tylko zaskoczyło nie spodziewałem sie tego na początku filmu myslałem ze Bello ujdzie z zyciem a zginie ta plastikowa lala ,
troche beznadziejnie to wyszło otoczyło posterunek kilkudziesięciu pseudo-policjantów ale zaden nie miał granata, bomby zeby wysadzic wszyskich w środku tylko race dymne i karabiny, /ale wtedy by filmu nie było /