Jak na remake całkiem nieźle, ale mogło być znacznie lepiej. Aktorzy zagrali porządnie, szczególnie Ethan Hawke oraz Gabriel Byrne. Fishburne zbytnio starał się, ale mu nie wyszło bycie takim Napoleonem Wilsonem jakiego pamiętamy z oryginału, gdzie brawurowo pokazał klasę niejaki Darwin Joston.
Poza tym kilka mocnych scen - scena egzekucji robiła wrażenie - no i dalej niezły klimat i osaczenie bohaterów bardzo poprawnie przedstawione.
Franciszki ( a tak przy okazji to on szłapo mówi po angielsku) Reżyser nie chciał stworzyć wiernego remaka.