Jako fan oryginalnego "Ataku na posterunek 13" wczoraj postanowiłem obejrzeć ten remake bo był nadawany na TVP2. Film jest rozszerzoną wersją pierwowzoru, jest tutaj to, czego nie było w oryginale. Na przykład pożegnalna impreza na posterunku czy końcowa scena w lesie, albo rozszerzony wątek co się stało jak ta dwójka ludzi uciekała samochodem a z tyłu siedział jeden z bandytów. Jednak mimo tego, że scenarzyści tego rimejku dokonali rozszerzenia scenariusza Johna Carpentera to film jest słaby. Nie ma w ogóle tego klimatu co w oryginale. Film może spodobać się chyba tylko tym osobom, które oglądają filmy nakręcone w minionej dekadzie 2000-2010, które nie widziały pierwowzoru. Tu zupełnie nie ma klimatu tego odosobnienia, ciemności i tej kultowej, potęgującej napięcie muzyki w tle. W mojej ocenie film zasługuje maksymalnie na ocenę 4/10.
"rozszerzony o pewne sceny i wątki" - ło matko.
A czym w/g Ciebie powinien być remake ? Czy tylko dokładna kalką oryginalnego filmu ?
"Film może spodobać się chyba tylko tym osobom, które oglądają filmy nakręcone w minionej dekadzie 2000-2010, które nie widziały pierwowzoru" - Kolejna odważna teoria. Rozumiem że osoby ,które oglądnęły jakiekolwiek filmy ( w tym zawężony scenariuszowo oryginał ;) ) w innych latach,nie mają prawa do pochlebnych recenzji tej i innej produkcji z wymienionego rocznika.
Film rzeczywiście nakręcony w inny sposób niż produkcja Carpentera. Nie oznacza to jednak,że ma być z tego powodu piętnowany i skazany na niełaskę.
Swoją drogą, "Atak na Posterunek 13" Carpentera także można nazwać remake. Choć nie tak bezpośrednim jak omawiana produkcja.
W/g mnie ,film godny polecenia. Sprawnie zrealizowane kino akcji, z dobrym scenariuszem ( podobno rozszerzonym ;) ),aktorstwem i muzyką.
W przeciwieństwie do żenująco słabego remake "Mgły" ,ten film potrafi się doskonale obronić.
Przestań jęczeć.
Ten film jest gówniany i nawet zmieniam mu ocenę na 2/10. Omijać to!